Panienka na tamborek wskoczyła mi nieco znienacka. Nieczęsto mam okazję i ochotę sięgać typowo dziewczęce wzorki. Jednak mam wśród najbliższych pewną małą baletnicę i już dawno chciałam coś dla niej wyhaftować. Kilka wzorków miałam na oku i w planach na bliżej nieokreśloną niedaleką przyszłość - czyli na nie wiadomo kiedy, bo chciałam w tym roku skupić się już tylko na świątecznych haftach :)
Ale jakoś nigdzie nie wpadłam na wzory dziewczynek z tej serii, zobaczyłam je dopiero u Magos. Świetnie pasowały mi do koncepcji, tak więc zdecydowałam się zapisać na SAL. Zawsze to niezła motywacja, jak się człowiek nie zmaga w pojedynkę :)
Na pierwszy ogień poszło dziewczę różowe. Nie mogłam się powstrzymać i wyhaftowałam, jak tylko dostałam wzór, tak więc panienka czeka już troszkę na prezentację ;) Magda nie narzuciła nam kolejności, więc zaczęłam od tej, której poza wydawała mi się najwdzięczniejsza. Do tego wybrałam kanwę w różowe serduszka, którą dostałam kiedyś od Carpediem. Wyszło słodko, aż zęby bolą, ale chyba fajnie ;)
Nigdy wcześniej nie haftowałam wzorów SODA, takie one niby ładne, ale jakoś nie do końca są w moim guście. A tu proszę, niepodzianka - okazały się tak przyjemne i odstresowujące, że sięgnę pewnie jeszcze po niejeden :) Serio, dawno nie miałam takiej frajdy z haftowania, dosłownie robiło się samo :)
A tymczasem...
... u mnie świąteczne przygotowania w pełni :)
Pozdrawiam :)
Urocza panienka😉 Ja swojej jeszcze nie zaczęłam. Z Sody bardzo dużo wzorów mi się podoba. Może kiedyś kilka z nich wyszyję.
OdpowiedzUsuńDzięki. Ja pewnie na jakiś kolejny wzór SODA się skuszę, jak już uporam się z baletnicami :)
UsuńJak SODA to musi być słodko. Te różowe serduszka są tak delikatne, że mi nie przeszkadzają. A świąteczne wzorki urocze. Planujesz zrobić kalendarz adwentowy?
OdpowiedzUsuńTaki mam plan i jestem na dobrej drodze, żeby zrealizować go do grudnia.
UsuńSerduszka są bardzo pastelowe, przy intensywnych kolorach we wzorze - jak znalazł.
Cudna jest, ja się muszę zabrać za swoją :)
OdpowiedzUsuńDzięki. I haftowało się ją cudnie :)
UsuńCudny hafcik, rzeczywiście wyszło bardzo słodko, ale myślę, że obdarowana będzie zachwycona!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie przesłodziłam i wpasuje się w dziewczęcy pokoik :)
UsuńCzasami też mnie bierze na takie słodkości :) Ale ponieważ u mnie w rodzinie same siusiaki to nie bardzo jest komu takie cukieraski dziergać ;)
OdpowiedzUsuńA dziewuszka wielce urocza- to fakt :)
No i u mnie taki brak różów i kokardek wychodzi właśnie :) w mojej rodzinie to już ręce załamać można, bo ostatnia dziewczynka na świat przyszła 17 lat temu, same chłopy dookoła :D na szczęście po stronie mojego męża jest bardziej dziewczyńsko, to korzystam :)
UsuńPrzepięknej urody baletnica i to wcięcie w talii i ta paczka z płatków róży - cudo :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocza :)
OdpowiedzUsuńcudna :)
OdpowiedzUsuńRóżana dziewczynka wyszła pięknie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń