środa, 22 lutego 2017

Snowdrop Fairy (2). Finał

Uff :) Jest! Skończona, ale jeszcze  nieoprawiona. Póki co moja przebiśniegowa wróżka doczekała się w końcu kilku zdjęć. Nie dość, że skończyłam później niż planowałam, to jeszcze zbierałam się z obfotografowaniem jej kolejnych kilka dni. 



Zdjęcia w wiosennej oprawie - tak na przekór szaro-burościom za oknem. Ale w końcu wiosna już za pasem :))


Liczyłam, że uporam się szybciej z tym hafcikiem (wszak wielkością nie grzeszy), ale zebrało się kilka okoliczności, które skutecznie odciągnęły mnie od tamborka. Nie, żebym nie robiła nic robótkowo-nitkowego :) W międzyczasie popełniłam strój pingwinka, bałwanka oraz kocie łapki z filcu (tak, tak, Dzień Kota też obchodzono w przedszkolu) oraz wyprawiłam szóste urodzinki (jak to się dzieje że ten czas tak pędzi? toż to roczek był niedawno!). 
Ale głównym winowajcą był śpiwór do spacerówki, który uparłam się uszyć. Moje krawieckie umiejętności są w zasadzie bardziej niż podstawowe, więc sam pomysł uszycia czegoś bardziej skomplikowanego niż kwadratowy kocyk (bo taki mi się już przydarzył) to już trochę jak wysokogórska wyprawa... Coż to były za emocje! śpiworek doczeka się osobnego posta :) Najważniejsze, że jednak powstał i dzieć w wózku nie marznie a mama dorobiła się nowej maszyny do szycia :D 

Sprawdzałam :) w moim ogródku przebiśniegi lada chwila rozkwitną, więc wróżkę skończyłam w samą porę.
A teraz idę na spacerek po Waszych blogach :)



22 komentarze:

  1. Śliczna :) Chciałabym znaleźć czas kiedyś na kilka tych panienek, bo mają w sobie taki spokój i taką błogość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna, przepięknie zaprezentowana.<3
    Za miesiąc zabierz ją do lasu i posadź wśród kwiatów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) ale miło czytać taki komentarz od Ciebie. Las mamy zaraz za płotem, więc wybierzemy się na pewno :)

      Usuń
  3. Śliczna elficzka!
    Ciekawa jestem, jak ją oprawisz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)Poszukiwania ramki mam w planie na dziś. Miałam na oku jedną z domowych zasobów, ale okazała się za mała.

      Usuń
  4. Cudowna przebiśniegowa wróżka :)
    i w jakiej ładnej oprawie, super pomysł :)
    Jak czytam o Twoim doświadczeniu w szyciu to tak jakbym widziała siebie ^^ ale mam cichy zamiar się coś troche podszkolić żeby nie staneło na kwadratach i prostokątach :D
    Dzięki za odwiedziny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) mnie nadzieja, ze kiedyś coś porządnie uszyję też nie opuszcza :D

      Usuń
    2. Jak coś kiedyś uszyjesz to koniecznie się pochwal. Zmotywujesz mnie :)

      Usuń
    3. Zamierzam na dniach pokazać śpiwór, nad którym ślęczałam, aż zajechałam maszynę-staruszeczkę.

      Usuń
  5. uwielbiam kwiatowe wróżki, a Twoja przebiśniegowa panienka zachwyca! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) mi chyba ta wróżkowa seria przypadła do gustu najbardziej ze wszystkich, które widziałam. Mają w sobie taki urok dziecka :)

      Usuń
  6. Uwielbiam te wróżki! Cudowny haft!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wróżki wszelkie to moje ulubienice :) piękna!

    OdpowiedzUsuń
  8. pięknie wykonana - podziwiam ogrom pracy :)

    OdpowiedzUsuń