Słoiczek na zdjęciu kryje nowy rodzinny przysmak - miód z cynamonem. Okazało się, że to połączenie jest tak udane, że nawet ja przełamuję się i czasem dodaję pół łyżeczki do kawy.
Takie mini hafciki powstały dwa. Jeden powędrował jako prezent, razem z słoiczkiem miodu ma się rozumieć, a drugi popełniłam do siebie. Wszak miód w naszej kuchni na honorowym miejscu,więc miło jak ma ładny kubraczek :)
Pierniczek też został zakupiony na festynie a drożdżówki to nasz kolejny domowy (cynamonowy) przysmak, znikają w okamgnieniu :) Dziecię jak akurat nie pałaszuje miodu, na bank rozgląda się za czymś z cynamonem w składzie, to też drożdżówy weszły nam na stałe do menu. Jak kto pyta, to dodatkowe kilogramy mamy są zawsze przez dziecko: sobie przecież nie piekę, a w samotności nawet maluch jeść nie lubi :D Przepis pochodzi stąd - klik.
Haftowałam na Aidzie rustico 20ct jedną nitką. Maleństwa, więc migiem powstały. Zdecydowanie muszę robić więcej takich małych wzorków, bo chwila moment i już cieszą oko :)
Zdjęcia niestety z datownikiem. Oczywiście zapomniałam o nim przy robieniu zdjęć a potem to już było za późno... Aparat pożyczony od taty a ja, blondynka, nijak datownika wyłączyć nie potrafię ;)
Dziękuję Wam serdecznie za ciepłe słowa i tak miłe komentarze pod poprzednimi postami :)
Cudny słodki hafcik! Super ozdoba słoiczka!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda przystrojony słoiczek. A bułeczki aż bym chrupnęła mimoiż nie przepadam za słodyczami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Fajne takie użytkowe maleństwa, sama ostatnio w takich gustuję :)
OdpowiedzUsuńPszczółki w Twoim wykonaniu są super!
uroczy drobiazg i śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFajny słoiczek, bardzo pięknie wygląda w tym ubranku:-)
OdpowiedzUsuńrozkosznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuń